Chłopak zaśmiał się gdy dziewczyna nazwała go kimś w rodzaju księcia. W sumie gdyby uznać klan za królestwo, ojca za króla, to Shoto faktycznie był księciem, który w przyszłości miał odjąć tron. Brzmi nawet fajnie ale wiadomo, że zawsze z wysoką posadą wiążą się ogromne obowiązki i papierkowa robota także... no nie fajnie jednak.
- Nie mam pojęcia.
Odpowiedział gdy dziewczyna spytała odnośnie tego czy ojciec by go zmusił do bycia ninja.
- Od moich narodzin było postanowione, że zostanę ninja. Mi to odpowiadało więc no... Nie wiem czy by mnie zmusił. Myślę, że próbowałby mnie przekonać ale gdybym był nieugięty to zapewne po jakimś czasie dałby sobie spokój. Ale na szczęście nie było z tym problemu.
Podsumował