Shinobi no Souzoku
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Pobawny się w wiedźmina :)

Go down 
2 posters
Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next
AutorWiadomość
Echiko

Echiko


Liczba postów : 300
Join date : 14/09/2017

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptyWto 2 Lip - 19:48

Złoty wiek szkół wiedźmińskich i Aretuzy kształcącej czarodziejów i czarownice. Zmutowani wojownicy przemierzają szlaki w poszukiwaniu potworów nękających zwykłych ludzi. Obdarzeni magią natomiast szukają sposobów na zyskanie władzy, sławy, bogactwa i wiedzy...
Jedni są podziwiani i otoczeni nabożną czcią, drudzy opluwani i wyklęci przez społeczeństwo. To co nieznane zawsze budzi trwogę. Co piękne na zewnątrz kusi i zwodzi.
Wiedźmini są jedynym co stoi między człowiekiem, a potworami nocy. Jednak ich wygląd, zachowanie i otoczka tajemnicy budzi niepokój, gniew i nienawiść. Obelgi i drwiny to ich chleb powszedni. Jednak zaprogramowani od najmłodszych lat, niestrudzenie wykonują narzucony im obowiązek.
Czarodzieje i czarodziejki towarzyszą najważniejszym ludziom we wszystkich krajach. Wiedźmy które nie ukończyły Aretuzy, żyją w wioskach pomagając wieśniakom w codziennym życiu. Handlują ziołami, zajmują się znachorstwem i odprawianiem guseł.
Jakby mało było napięć między krajami, dochodzi wspólna niechęć do innych ras - krasnoludów i elfów. Zdesperowani, młodzi nieludzie organizują się w zbrojne grupy, nazywane powszechnie Scoia'tael. Rabują wioski i nie wahają się przed atakowaniem niewielkich oddziałów patrolujących okolicę. Chowają się w lasach i puszczach, przez co tropienie ich staje się często niemożliwe.


---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Kaer Morhen - Wiedźmińska Szkoła Wilka

Kaer Morhen to skryta w Górach Sinych wiedźmińska warownia, w której przed laty prężnie prosperowała szkoła cechu Wilka. Gdy wydano jednak wątpliwą moralnie publikację “Monstrum, albo wiedźmina opisanie” podniosła się fala uprzedzeń i nienawiści do wiedźminów.


Ostatnio zmieniony przez Echiko dnia Sro 3 Lip - 18:09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
TorreGin
Konoha
Konoha
TorreGin


Liczba postów : 295
Join date : 14/09/2017

Statystyki
Poziom: 2
EXP:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue100/30Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (100/30)
Życie:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue125/125Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (125/125)

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptyWto 2 Lip - 20:00

Imię: Roland
Wiek: 18 lat

Strefa systemowa:
Stopień mutacji (1-3)
1 - siła i odporność na eliksiry max 3 (na początek)- bieżący
2 - siła i odporność na eliksiry max 4 (na początek)
3 - siła i odporność na eliksiry max 5 (na początek)
Statystyki (10 do rozdania):
- Siła: 2
- Zręczność: 2
- Inwencja: 3
- Odporność na eliksiry: 2
- Wytrzymałość (rzucanie znaków): 1
Umiejętności (5 do rozdania):
- Walka wręcz: 2
- Zielarstwo (eliksiry, trucizny i oleje): 2
- Znaki: 1

Wygląd:
Roland nie wyróżnia się jakoś szczególnie na tle rówieśników, o ile tak można nazwać innych wiedźminów. Jest umięśniony tak jak i większość „kolegów po fachu” oraz wysoki na 176cm. Ma czarne jak smoła włosy, krótko ścięte. Jego włosy wyglądają niczym te żmiji, co jest efektem mutacji. Ubrany jest tak jak większość adeptów w standardowe, przydzielone przez przełożonych ubrania.

Charakter:
Roland od najmłodszych lat wolał unikać niepotrzebnego bólu. W tym celu obserwując innych starał się uczyć od nich jak tego dokonywać. Dzięki dobrej obserwacji szybko zauważył, że dyscyplina jest podstawą. Stał się dzięki temu posłusznym uczniem, który zawsze wykonywał polecenia. Mimo to zdarzyło mu się otrzymać karę raz czy dwa. Mimo mutacji wiedźmińskich Roland nie stracił całkowicie uczuć i zdolności nieszablonowego myślenia. Informację te jednak zachował dla siebie i nie podzielił się nią z innymi, całkowicie skupiając się na byciu jednym z wielkiego tłumu uczniów.

Historia:
Roland trafił do szkoły wiedźmińskiej będąc dwulatkiem. Nie pamięta nic ze swojego życia z czasów, zanim został jednym z „młodych wilków”. Jego wspomnienia najdalej sięgają do treningów szermierki i nauk o potworach. Właśnie na tych czynnościach minęło całe jego życie. Wczesne pobudki, męczące i bolesne treningi, długa i monotonna nauka i dyscyplina na każdym kroku. Widząc jak brak tego ostatniego jest karany wśród starszych adeptów, Roland szybko zrozumiał, że w celu uniknięcia kłopotów i kar cielesnych, które raczej nie były miłe, lepiej jest być posłusznym wobec wyżej położonych. Z takim podejściem minęły lata. Nasz młody, przyszły wiedźmin, skupiał się na nauce jak mógł, bowiem posiadał świadomość, że bez tej wiedzy długo nie przetrwa. Z powodu równomiernego rozkładania uwagi do wszystkich dziedzin życia wiedźmińskiego, Roland nie stał się wybitnie dobrym w żadnej z nich, jednak z drugiej strony równowaga dała mu możliwość łączenia różnych sztuk, dzięki czemu jego działania mogły być bardziej efektowne.
W wieku 18 lat, czyli 16 lat po zjawieniu się w Szkole Wilka, Kaer Morhen, nadszedł dzień, w którym to Roland miał przejść ostatnie testy a następnie ruszyć na szlak.


Roland przebudził się. Gdzie nie spojrzał byli uczniowie. Wszechobecna ciasnota jasno ukazywała jak wielu uczniów było aktualnie w Szkole Wilka. Pomimo tego, że było ich wielu, nie wielu wracało ze szlaku na pierwsze zimowanie. Ci, którzy nie wrócili na pierwsze śniegi, często nie wracali już nigdy. Oczywiste w tej sytuacji było co z nimi się stało. Nasz bohater miał także wkrótce dostąpić ZASZCYTU zostania wiedźminem i możliwości wyruszenia w świat, aby walczyć ze złymi potworami. Póki co jednak leżał, patrząc w górę na sufit/niebo i czekając na... nie wiadomo co!
Powrót do góry Go down
Echiko

Echiko


Liczba postów : 300
Join date : 14/09/2017

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptyWto 2 Lip - 20:20

Leżałeś i czekałeś nie wiadomo na co. Doskonale zdawałeś sobie sprawę z obecności innych uczniów, nie tylko przez samą wiedzę, ale dzięki wyostrzonym zmysłom. Ciche oddechy śpiących współtowarzyszy, szelest szorstkiej pościeli przy najmniejszym ruchu, a nawet czasem jęk obolałego nowicjusza. Przez te wszystkie lata zdążyłeś się do tego przyzwyczaić. Jednak polubić się tego nie dało. Jeśli wiedźmin może lubić cokolwiek...
Uczniowie byli reprezentowani przez cały przekrój pokoleniowy, od 5-cio letnich niedorostków, po 18 i 19-sto letnich "weteranów". Tym młodszym nadal zdarzało się ronić łzy i kulić ze strachu. Jednak nie mieli przez to szans na lżejsze traktowanie.
Czy Tobie też zdarzyło się kiedyś rozpłakać?

Rozmyślania przerwał Ci huk otwieranych wrót i donośny okrzyk:

- Wstawać patałachy! Co to za wylegiwanie się?!

Wrzeszczącym typem był nie kto inny jak Berg. Wielki jak góra wiedźmin, z charakterystyczną, poszarpaną blizną biegnącą od lewego ucha, po prawe biodro. Miałeś okazję widzieć ją kilka razy. Pamiątka po przygodzie z Mantikorą, o mało nie przypłacona życiem. Przydatna lekcja na przyszłość (dla Ciebie, większość z pozostałych zapamięta tylko "trzymaj się z dala od kolca Mantikory"... Zawsze coś...). Raczej nieprzyjemny typ, o ile można powiedzieć coś takiego o wiedźminie.

Co bardziej doświadczeni uczniowie natychmiast wyskoczyli z łóżek i stanęli na baczność. Nowicjusze i Ci co bardziej oporni nie podołali za dobrze zadaniu. Dało się nawet słyszeć wrzask przestrachu. Szykowała się kara pokazowa...
Powrót do góry Go down
TorreGin
Konoha
Konoha
TorreGin


Liczba postów : 295
Join date : 14/09/2017

Statystyki
Poziom: 2
EXP:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue100/30Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (100/30)
Życie:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue125/125Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (125/125)

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptyWto 2 Lip - 20:26

Oczywistym było, że będąc dzieckiem Roland uronił wiele łez. Jak i każdy. Każde dziecko, które tu trafiało, prędzej czy później zostawało wiedźminem. Nie było ważne jak twarde się stawało z czasem, każdy zaczynał tak samo. Strach, nienawiść, niechęć do życia. Z czasem to wszystko przeradzało się w walkę o przetrwanie i wyciągnięcie jak największej siły z okresu, który pozwalał na błędy. Okres nauki taki był. Tutaj błędy były karane. Dotkliwie i boleśnie, bardzo boleśnie. Nie zdarzało się jednak raczej aby kary były śmiertelne. Na szlaku kary za głupotę czy niezdarność były o wiele wyższe. Najgorsza z nich była śmierć.

Okrzyk Berga był jedną z najbardziej okropnych rzeczy jakie można usłyszeć z samego rana. Pomimo tego, że Roland słyszał go już przez wiele lat, dzień w dzień, czasem nawet po wiele godzin, to nadal nie potrafił się do tego przyzwyczaić. Mimo wszystko nie czekając ani chwili zerwał się i stanął na baczność. Będąc jednym ze starszych uczniów wiedział już, że chociażby chwila zwłoki, złe spojrzenie czy też westchnięcie lub jakikolwiek inny okaz nieposłuszeństwa będzie karany. Z tą świadomością stał, patrząc się przed siebie i starając się nie ruszać ani milimetr.
Powrót do góry Go down
Echiko

Echiko


Liczba postów : 300
Join date : 14/09/2017

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptyWto 2 Lip - 20:40

Oczywistym było, że tym który zwrócił na siebie jak najbardziej niechcianą uwagę Berga był krzyczący chłopiec. Co gorsze biedne dziecko było w takim szoku bo brutalnym przebudzeniu, że nawet nie ruszyło się z łóżka. Chłopak miał 5 lat z tego co wiedziałeś i nie przeszło jeszcze mutacji. Trafił tu zaledwie pół roku wcześniej i bardziej wyglądał na wychudzonego psa niż człowieka. Oczywistym było, że nie przeżyje żadnej z prób, więc trzeba go było "nieco wzmocnić". Mimo tego żaden z mistrzów nie miał zamiaru traktować go ulgowo. Imię dzieciaka zupełnie wyleciał Ci z głowy, a może wcale go nie poznałeś... W zasadzie nie miało to większego znaczenia.

Pozostali uczniowie, którzy nie wyrobili się z wstaniem na czas nadrabiali szybko błąd, kiedy Berg ruszył w stronę kulącego się dziecka.

- Zaraza na Ciebie, bezużyteczny trutniu! Ile mam na Ciebie czekać?! W tym momencie wszystko co słyszałeś o bezszelestnym poruszaniu się wiedźminów wydawało się żartem i głupotą, bo dudnienie butów Berga na pewno dało się usłyszeć w całym siedliszczu, a może nawet i za murami...

Chwycił chłopaka za kark i wywlókł go z łóżka.

- AAAAAAAA! Pomocy! Wrzasnął dzieciak, pogarszając tylko swoją sytuację.
- Pomocy? POOOMOOOCYYY?! Myślisz, że gdzie Ty jesteś, co?! Kto Ci pozwolił otwierać gębę?! Darł się Berg tak, że bębenki chciały Ci popękać.

W tym czasie Berg wywlókł zapłakane i zasmarkane dziecko z komnaty.

- Za minutę wszyscy na placu! Bo jak nie to giry poprzetrącam! Groźba była całkiem realna.

Kiedy Wiedźmin Cię mijał, doleciał Cię nieprzyjemny zapach moczu...
Powrót do góry Go down
TorreGin
Konoha
Konoha
TorreGin


Liczba postów : 295
Join date : 14/09/2017

Statystyki
Poziom: 2
EXP:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue100/30Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (100/30)
Życie:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue125/125Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (125/125)

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptyWto 2 Lip - 20:47

To co się wydarzyło nie należało do miłych. Mimo to Roland zdecydował się nie reagować bowiem pogorszyłby tylko sytuację dzieciaka jak i swoją. Może i takie sytuacje nie były najmilsze ale koniec końców dążyło to do tego, aby kandydaci byli jak najsilniejsi i jak najodporniejsi. Z drugiej strony czy aż takie znęcanie się nad kilkulatkiem było sensowne? Nie było na to odpowiedzi a przynajmniej nie w głowie Rolanda. Póki co nie było jednak sensu się nadto tym przejmować bo nic nie dało się poradzić. Lepiej było zająć się sobą i jak najszybciej zjawić na placu, dla własnego bezpieczeństwa. Zgodnie zatem z tą myślą, Roland przebrał się (o ile spał w czymś innym niż chodził za dnia), założył buty oraz wziął inne rzeczy, które były konieczne mu w tej chwili. Po tym ruszył na zewnątrz razem z innymi.
Powrót do góry Go down
Echiko

Echiko


Liczba postów : 300
Join date : 14/09/2017

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptyWto 2 Lip - 20:59

Oczywiście po wyjściu Wiedźmina w komnacie zapanował mały popłoch, jednak w miarę uporządkowany. Dla wszystkich było wiadome, że na plac nie dało się dotrzeć w minutę, nawet jeśliby biec całą drogę nie przebierając się, ale kazać czekać Bergowi było proszeniem się o kłopoty.
Po około 6 minutach wszyscy byli na miejscu ustawieni w jako takich szeregach.

- Banda patałachów! Dłużej się nie dało?!Oczywiście Berg, to Berg i po marudzić musi. Taki jego urok.

Plac treningowy był całkiem obszerny. Kilku wyszkolonych Wiedźminów kręciło się dookoła (pozornie bez przyczyny). Z grubsza było tu wszystko, czego adept wiedźmiński mógłby potrzebować: kukły, miecze ćwiczebne (drewniane i stalowe), tor przeszkód i ukochane wahadło.

- Na dzień dobry 5 pełnych kółeczek po mordowni! Czyli w tłumaczeniu z Bergowego "jak się wyjebiesz kółko nie jest zaliczone".

Szlak, zwany pieszczotliwie mordownią był torem przeszkód, gdzie wiedźmini trenowali szybkość biegu i kontrolę oddechu w trudnych warunkach. Tor jest najeżony przeszkodami, pułapkami i jest cholernie długi.
Powrót do góry Go down
TorreGin
Konoha
Konoha
TorreGin


Liczba postów : 295
Join date : 14/09/2017

Statystyki
Poziom: 2
EXP:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue100/30Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (100/30)
Życie:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue125/125Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (125/125)

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptyWto 2 Lip - 21:05

Pomimo delikatnego spóźnienia, Berg jakoś szczególnie zły nie był. Znaczy jak na niego oczywiście. Bywał gorsze sytuacje, gdzie adeptom obrywało się bardziej za takie spóźnienia. Wszystko zależało w końcu od widzi-mi-się wiedźmina i jego chwilowego kaprysu. Mordownia była nieodłącznym elementem wiedźmińskich treningów a wśród adeptów gościło przysłowie "dzień bez mordowni dniem straconym" i tak też było dzisiaj. Roland starał się nie westchnąć z powodu niechęci wobec tego co go czekało bowiem mogło to być pretekstem dla Berga aby przyczepić się. Chcąc czy też nie, ruszył zatem on z większością adeptów na mordownie a następnie starając się utrzymać tempo, które zawsze utrzymywał podczas ćwiczeń na taką ilość okrążeń wykonał polecenie przełożonego. Oczywiście znając mordownie nie miał z nią zapewne problemów bowiem wiedział co i gdzie go czeka. Mimo to cały czas był skupiony i uważny, bowiem zagrożenie może nadejść z każdej strony.
Powrót do góry Go down
Echiko

Echiko


Liczba postów : 300
Join date : 14/09/2017

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptyWto 2 Lip - 21:12

Znałeś na pamięć ogólny zarys Szlaku, jednak wiedźmini często zmieniali położenie pułapek. Jednego dnia coś było, drugiego już nie. W końcu mieliście uczyć się unikać niebezpieczeństw, a nie uczyć się na pamięć położenia pułapek.
Za sobą i przed sobą słyszałeś stęki i przekleństwa, z trudnych do określenia powodów (a czemu? bo mogło być ich wiele...).

Co więcej na rozważania na takie tematy czasu nie było, w końcu nie była to zwykła przebieżka. Skupiałeś się na trasie omijając co bardziej oczywiste przeszkody - dziurę, kamień, konar... Pułapki to to nie były, co najwyżej utrudniały one zachowanie jednostajnego tempa.

Twoim oczom ukazała się za to prawdziwa pułapka, a przynajmniej jej fragment - mianowicie przeciągnięta w poprzek ścieżki lina... Dość oczywista pułapka...
Powrót do góry Go down
TorreGin
Konoha
Konoha
TorreGin


Liczba postów : 295
Join date : 14/09/2017

Statystyki
Poziom: 2
EXP:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue100/30Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (100/30)
Życie:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue125/125Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (125/125)

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptyWto 2 Lip - 21:17

Chłopak unikał przez większość trasy drobne przeszkody, które raczej w żaden sposób mu nie zagrażały. W końcu trafił jednak na linę, która sygnalizowała pułapkę. Zapewne pociągnięcie jej miało spowodować jakąś reakcję. Może jakaś belka miała w kogoś przywalić, albo coś innego, niekoniecznie miłego się stać? To nie było wiadome. Roland miał przed sobą dwie możliwości. Pierwszą było zniszczenie pułapki i sprawienie, że nie przeszkodzi ona nikomu. Z drugiej strony mógł ją po prostu ominąć i biec dalej dzięki czemu zyskałby na czasie. Wtedy jednak ktoś inny mógłby zostać na jej skutek ranny. Przejmując się jednak tylko sobą, Roland ominął pułapkę nie ruszając liny po czym ruszył dalej, cały czas w skupieniu. Najwidoczniej wiedźmińskie mutacje sprawiły, że nie przejmował się jakoś szczególnie towarzyszami. Może brak przywiązania do innych był spowodowany jednak czymś innym? Któż to wie!
Powrót do góry Go down
Echiko

Echiko


Liczba postów : 300
Join date : 14/09/2017

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptyWto 2 Lip - 21:27

Przeskoczyłeś linę sprawnie i bez problemowo. Przez jakiś czas nie działo się nic niezwykłego, dzięki wczesnej porze było rześko, jednak zbierająca się rosa i padający w nocy deszcz sprawiły że trasa była dość śliska.
Dobiegłeś do ulubionego etapu mordowni, a mianowicie "bajora", czyli ni mniej ni więcej niż podmokłym bagniskiem, walącym zgnilizną i rozkładem. Wpakowanie się do tego przybytku skutkuje tym, że śmierdzi się przez tydzień. Każdy nowicjusz zakosztował tej niebywałej przyjemności. Wśród uczniów krążyły nawet plotki, że wiedźmini specjalnie wrzucają tam gnijące odpadki, żeby urozmaicić aromat bagniska.

Tym razem miałeś 2 drogi wyboru (jak miło). Pierwszą była "kładka"... no dobra nie kładka, tylko belka aż lśniąca od uzbieranej rosy, a także 2 liny, umożliwiające "przebujanie" się na drugi brzeg.
Powrót do góry Go down
TorreGin
Konoha
Konoha
TorreGin


Liczba postów : 295
Join date : 14/09/2017

Statystyki
Poziom: 2
EXP:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue100/30Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (100/30)
Życie:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue125/125Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (125/125)

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptyWto 2 Lip - 21:32

Nie słysząc żadnych krzyków zza pleców, Roland miał nadzieję, że pozostała grupa adeptów bezproblemowo ominęła przeszkodę i nikt nie ucierpiał na tym, że on zdecydował się nie niszczyć pułapki. Mimo troski o samego siebie odczuwał delikatne przywiązanie do innych. Nie było to jednak silne uczucie, więc będąc już kawałek dalej, zapomniał o tym co było za nim bowiem nie było sensu nad tym myśleć. Jeśli chodzi o kałużę, to Roland złapał za jedną z lin i sprawdził z całych sił czy lina wytrzyma jego ciężar. W tym celu pociągnął ją mocno, tak tylko jak mógł. Gdy miał pewność, że lina się nie zerwie, wziął rozbieg a "nad krawędzią" kałuży podciągnął się delikatnie na niej. W zależności wielkości bagniska podjął inne czynności. Jeśli było na tyle krótkie, że wystarczyło z rozbiegu się bujnąć raz i wyskoczyć, to zrobił tak. Jeśli bagnisko było jednak dłuższe, to chłopak będąc na linie użył jej niczym huśtawki po czym w odpowiednim momencie wyskoczył, mając nadzieję, że przeskoczy bagnisko i nie skończy w tym smrodzie.
Powrót do góry Go down
Echiko

Echiko


Liczba postów : 300
Join date : 14/09/2017

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptyWto 2 Lip - 21:36

Niestety nie dane Ci było komfortowo przetestować linę. Wisiała w takiej odległości od brzegu, że nie dało jej się dosięgnąć, za to na tyle blisko, żeby na nią wskoczyć...
Pozostało Ci dokładnie przemyśleć postawione przed Tobą opcje.
Powrót do góry Go down
TorreGin
Konoha
Konoha
TorreGin


Liczba postów : 295
Join date : 14/09/2017

Statystyki
Poziom: 2
EXP:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue100/30Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (100/30)
Życie:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue125/125Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (125/125)

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptyWto 2 Lip - 21:38

Sytuacja była taka, że koniec końców nie było dane chłopakowi przetestować liny. W tym wypadku zdecydował się na owy, ryzykowny skok. Jak to się jednak skończy..?
Powrót do góry Go down
Echiko

Echiko


Liczba postów : 300
Join date : 14/09/2017

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptyWto 2 Lip - 21:49

Zdecydowałeś się skoczyć na linę. Wytrzymała ona Twój ciężar, problem zaistniał w momencie w którym okazało się, że cała jest nasiąknięta wodą. Ręce ześlizgnęły Ci się o ładnych kilkadziesiąt centymetrów zanim znów znalazły oparcie, do tego dłonie zapiekły nieprzyjemnie.
Zrządzeniem losy, bądź po prostu fartem siła rozpędu wyniosła Cię na drugi brzeg, zahaczyłeś jednak siedziskiem o taflę wody, co oznaczało, że resztę mordowni będziesz przemierzał z mokrą dupą.

Po krótkiej chwili usłyszałeś plusk i serię szkaradnych przekleństw, których nawet Berg by się nie powstydził.

Na Twojej drodze znów pojawiło się kilka standardowych przeszkód z trującymi krzakami na czele. Bez problemu zakończyłeś pierwsze okrążenie. Zostały tylko 4!

- Czy to jest spacer czy bieg, ofermy?! Jakby ktoś się stęsknił za Bergiem, mógł otrzeć łzy. Jak zwykle najpierw go było słychać a potem widać.

Wybiegłeś zza drzew akurat w momencie jak zamachnął się z kamulcem w ręku i trafił z rozmachem jednego z biegnących przed Tobą uczniów. Był to 13 letni Kein. Całkiem niezły jak na swój wiek, ale dla Berga nikt nie był dość dobry. Chłopak zachwiał się i upadł, dzięki czemu zarobił dodatkowe kółko (dzięki Berg...).
Powrót do góry Go down
TorreGin
Konoha
Konoha
TorreGin


Liczba postów : 295
Join date : 14/09/2017

Statystyki
Poziom: 2
EXP:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue100/30Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (100/30)
Życie:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue125/125Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (125/125)

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptyWto 2 Lip - 21:54

Ręce zapiekły jednak nie było to najgorsze z uczuć jakie dane było doświadczyć Rolandowi. Przygryzł delikatnie wargę i przeklął w myślach po czym ruszył dalej przed siebie z mokrym tyłkiem. Całe szczęście na mecie, a przynajmniej na punkcie, które oznaczało koniec pierwszego okrążenia, to nie Roland oberwał a Kein. Jakoś nikogo to szczególnie zapewne nie przejmowało, bowiem przez tyle lat tutaj każdy przynajmniej raz prędzej czy później doświadczył bądź doświadczy takiej niespodzianki. Po prostu trzeba się w myślach cieszyć, że się nie oberwało i nie okazywać tego a także biec dalej. Zgodnie z tą myślą i z wiecznym skupieniem, Roland biegł dalej, mają nadzieję, że nie oberwie mu się i w miarę spokojnie przebędzie drugi okrąg, wykonując tę samą trasę, w ten sam sposób. Oczywiście cały czas był uważny.
Powrót do góry Go down
Echiko

Echiko


Liczba postów : 300
Join date : 14/09/2017

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptyWto 2 Lip - 22:04

Zaczynając drugie okrążenie usłyszałeś jeszcze za plecami:

- I gdzie się gapisz kretynie?! Zapewne kretynem był Kein...

Przemierzając drugi raz tę samą trasę zauważyłeś, że lina została nietknięta (póki co). Także nie było potrzeby jej ruszać. Widziałeś natomiast ślady pozostałych adeptów, ścieżka przez to zrobiła się jeszcze bardziej śliska i nieprzyjemna. Niezależnie od tego jak bardzo byś się nie starał, błoto usuwało Ci się spod stóp, przez co miałeś wrażenie, że biegniesz po lodzie.

Żeby było jeszcze milej, których z wiedźminów postarał się zatroszczyć o to by nie poszło wan za łatwo. Przyczajony gdzieś w zaroślach posyłał w poprzek ścieżki bełty ze stępionymi końcami.

Nie dało się tym kogokolwiek zabić, ale trafienie bolało jak cholera. Do tego zbliżałeś się znów do bajora i kolejnej decyzji, którą ścieżkę wybrać.
Powrót do góry Go down
TorreGin
Konoha
Konoha
TorreGin


Liczba postów : 295
Join date : 14/09/2017

Statystyki
Poziom: 2
EXP:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue100/30Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (100/30)
Życie:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue125/125Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (125/125)

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptyWto 2 Lip - 22:08

Oczywiste było, że nie może być za łatwo. Roland tak jak i zapewne pozostali adepci nienawidził tego zadania. Bieganie tutaj było strasznie męczące. Dodatkowo warunki pogodowe były na tyle okropne, że niesamowicie utrudniały bieganie. Pomijając już fakt, że wiedźmini także dokładali coś na bieżąco, żeby nie było łatwo. Jak długo Rolandowi uda się unikać bełtów i Berga? Czas pokaże. Oby jak najdłużej. Będąc ponownie przy bajorku chłopak spojrzał na linę. Nie miał wątpliwości, że jest ona na pewno słabsza i bardziej ślizga. Zapewne to samo było z drugą możliwością przebycia bajora. Mimo to mając nadzieję, że się uda, Roland wziął silny rozbieg, skoczył na linę, złapał się jej najmocniej jak mógł i spróbował przeskoczyć na drugą stronę z nadzieją, że nie spadnie i nie wyląduje w tym syfie.
Powrót do góry Go down
Echiko

Echiko


Liczba postów : 300
Join date : 14/09/2017

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptySro 3 Lip - 17:40

Jeden z bełtów śmignął Ci koło ucha, poczułeś nawet pęd powietrza. Niewiele brakowało, a oberwał byś w głowę. Nasuwało Ci się pytanie, na jak długo dzisiaj wystarczy Ci szczęścia.
Z rozpędu skoczyłeś na linę. Przy wybiciu lekko poślizgnęła Ci się stopa, przez co trajektoria skoku nieco się zmieniła. Nie na tyle, żeby skok miał się nie udać, ale zawsze. Utrzymałeś się na linie i zeskoczyłeś z niej. Lądowanie na błotku okazało się wyższą szkołą jazdy... Dosłownie jazdy. Dzięki szkoleniu i ponad przeciętnej (jak na ludzkie standardy) zręczności utrzymałeś się na nogach. Narobiłeś niestety trochę łoskotu, usiłując utrzymać się na nogach, przez co zwróciłeś na siebie uwagę przyczajonego wiedźmina. Zarobiłeś bełtem w bok... Będzie z tego konkretny siniak.
Powrót do góry Go down
TorreGin
Konoha
Konoha
TorreGin


Liczba postów : 295
Join date : 14/09/2017

Statystyki
Poziom: 2
EXP:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue100/30Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (100/30)
Życie:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue125/125Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (125/125)

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptySro 3 Lip - 18:07

Ostateczny rozrachunek tego okręgu do tej pory nie był taki zły, przynajmniej w porównaniu z innymi, którzy nie mieli tyle szczęścia. Ostatecznie przed Rolandem pozostało jeszcze kilka okręgów do przebycia, więc szczęścia mogło w końcu braknąć, jednak na tę chwilę było w porządku. Bełt w bok był zawsze lepszym wyjściem niż bełt w głowę więc nie jest aż tak źle. Chłopak pomasował się delikatnie po boku po czym nie czekając długo ruszył biegiem dalej przed siebie, cały czas uważając na bełty, pułapki i Berga.
Powrót do góry Go down
Echiko

Echiko


Liczba postów : 300
Join date : 14/09/2017

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptySro 3 Lip - 18:22

Masowanie obolałego boku tylko nasiliło ból, ale dało się to wytrzymać. Kiedy znów mijałeś Berga ten słuchał innego wiedźmina, który coś mu szeptał na ucho. Łypał tylko na was groźnie, ale chociaż raz siedział cicho.
Trzecie kółko dawało Ci się we znaki. Bok pulsował tępym bólem, niezbyt mocnym, ale za to uciążliwym. Szlak natomiast stawał się coraz bardziej śliski, więc utrzymanie tempa było trudne. Jednak zwolnienie go mogło zakończyć się oberwaniem kolejnym bełtem.
Lina dalej była na swoim miejscu, co oznaczało że na pewno wszyscy postanowili zostawić ją w spokoju. Nieuchronnie zbliżałeś się do coraz bardziej znienawidzonego bajora.
Powrót do góry Go down
TorreGin
Konoha
Konoha
TorreGin


Liczba postów : 295
Join date : 14/09/2017

Statystyki
Poziom: 2
EXP:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue100/30Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (100/30)
Życie:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue125/125Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (125/125)

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptySro 3 Lip - 18:24

Całe szczęście Berg był zajęty przez innego wiedźmina dzięki czemu zapewne spora część adeptów była w stanie minąć go nie obrywając w żaden sposób. Roland również należał do tego grona. Mimo to nie zamierzał odpuszczać ani "wrzucać na luz" z tego powodu. Starając się cały czas utrzymać tempo biegł zgodnie z trasą, przy bajorku po raz kolejny wykorzystał linę, przedostając się na drugą stronę, starając się przy tym nie narobić żadnego hałasu ani innych czynności, które mogłyby zwrócić uwagę wiedźmina z kuszą.
Powrót do góry Go down
Echiko

Echiko


Liczba postów : 300
Join date : 14/09/2017

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptySro 3 Lip - 18:32

Uważałeś jak mogłeś i byłeś przygotowany na niestabilne podłoże. Jednak błoto to błoto i nic nie mogłeś na to poradzić. Wykonałeś całą serię pokracznych pół piruetów, po raz kolejny zwracając na siebie uwagę, tym razem jednak bełt chybił o włos, kiedy starałeś się złapać równowagę.
Wybiegając zza drzew doszło do Twoich uszu znajome wołanie:
- Nie spieszy się wam dzisiaj na śniadanie?! Nie ma sprawy! Nic na siłę! Nie ma to jak dobra motywacja...
Widziałeś jak kilku adeptów przyspieszyło biegu i zniknęło na pierwszym odcinku mordowni.
Wzmianka o śniadaniu brzmiała nieźle. "Przebieżka" wszakże wzmagała apetyt.
Powrót do góry Go down
TorreGin
Konoha
Konoha
TorreGin


Liczba postów : 295
Join date : 14/09/2017

Statystyki
Poziom: 2
EXP:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue100/30Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (100/30)
Życie:
Pobawny się w wiedźmina :) Left_bar_bleue125/125Pobawny się w wiedźmina :) Empty_bar_bleue  (125/125)

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptySro 3 Lip - 18:39

Trasa się dłużyła i dłużyła a końca nie było widać. Cóż poradzić? Roland biegł ile sił jednak jeszcze sporo przed nim. Motywacja może i była dobra, ale raczej nie wiele zmieniała. Mimo to chłopak biegł dalej.
Powrót do góry Go down
Echiko

Echiko


Liczba postów : 300
Join date : 14/09/2017

Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) EmptySro 3 Lip - 18:44

Już na początku czwartego koła usłyszałeś hałas i jęk. Wkrótce okazało się, że jeden z dzieciaków, 10 letni Eryk najwidoczniej potknął się o linę i uruchomił pułapkę. W poprzek Szlaku bujała się kłoda (tak na wysokości Twojego pasa), a chłopak leżał jak długi w trawie z prawej strony. Był nieprzytomny, a głowy lała mu się krew. Dzisiejszy trening dla niego na pewno się zakończył.
Rzeczona lina leżała niewinnie w błocie.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Pobawny się w wiedźmina :) Empty
PisanieTemat: Re: Pobawny się w wiedźmina :)   Pobawny się w wiedźmina :) Empty

Powrót do góry Go down
 
Pobawny się w wiedźmina :)
Powrót do góry 
Strona 1 z 7Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Shinobi no Souzoku :: Hyde Park :: Gry i zabawy-
Skocz do: